poniedziałek, 16 lutego 2015

Rower szyty na miarę - Wstęp

    Każdy z nas dąży do ideału. Czy to przy serwisowaniu roweru, technice jazdy czy też przy robieniu naleśników na niedzielne śniadanie. Niestety z naleśnikami jest taki problem , że każdy z nas ma inny gust kulinarny i nie ma jedynego słusznego przepisu. Problem ten nie dotyczy jednak tylko świata pani z blond kręconymi włosami. Taka sama sytuacja jest z rowerami, czy to do cross country czy downhillu. Ideał jest sprawą osobistą.






    Zaczynając od wielkości kół, rozmiaru i geometrii ramy przez amortyzatory, napęd, hamulce aż po dobór chwytów czy koszyka na bidon - każdy ma swoje preferencje. W cyklu "rower szyty na miarę" postaram się pomóc stworzyć specyfikację roweru idealnego, tzn. mam zamiar opisać każdą część roweru od A i Ż. Ideału osiągnąć się nam jednak nie uda. Dlaczego?
"Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o zielone".

    Nasuwa się podstawowe pytanie:
"Po co?" , "Co będę z tego miał?"
Wbrew pozorom nie będzie taniej, co gorsza - będzie drożej, chyba że zamierzamy kupować używane części w okazyjnej cenie. Tak czy inaczej, komitet akceptacyjny w postaci żony nie będzie zadowolony.

    Budżetowy rower składany od podstaw to wydatek minimum 2500zł. Mowa tu o najpopularniejszym typie roweru czyli górski MTB. Przy takim założeniu trzeba jednak na każdym kroku iść na kompromisy i wybierać bardzo budżetowe części - także nasze marzenie się oddala. Konkretny rower złożymy za około 4000zł, wtedy rower będzie służył nam z powodzeniem przez długi czas czy to na amatorskich wyścigach, wyprawach górskich czy też jako ozdoba ścienna.


    Przy podjęciu decyzji o składaniu roweru samodzielnie, zyskujemy możliwość dobrania komponentów na których najbardziej nam zależy, aby wmontować te z jak najwyższej półki. Dodatkowo możemy tak podobierać wszystkie elementy (przede wszystkim rurki) aby pozycja na rowerze była jak najbardziej odpowiednia, byśmy nie czuli się jak na wychodku za domem babci, a na rasowej maszynie, czy to sportowej czy turystycznej.



    Bardziej doświadczenie majsterkowicze zapewne posiadają pełne szafki czy też całe piwnice części rowerowych za które druga połowa grozi wyrzuceniem z domu. W takim przypadku może okazać się to nawet opłacalne (składanie roweru a nie opuszczenie domu :)).

    Osobiście mam gdzieś w planach składanie roweru miejskiego i górskiego XC. Jednak portfel grzechocze a nie szeleści także plany te muszę trochę odsunąć na przyszłość. Przed składaniem warto mieć jednak plan. Także trzeba zrobić kosztorys i wybrać części, przydało by się wiedzieć ile rower idealny będzie kosztował.

    Dobra wystarczy tego wstępu. Jak zacząć?
Potrzebne będą narzędzia, chęci, pieniądze i wiedza którą będę starał się przedstawić w cyklu
"Rower szyty na miarę"

1 komentarz:

  1. Fakt, jak ma się wiedzę i potrzebne narzędzia i smary najlepiej rower samemu złożyć, wtedy ma się wszystko pod kontrolą, ale to dotyczy głównie profesjonalistów i pasjonatów. Wielu ludzi jednak woli jak im firma gotowca podeśle, a z fachowością niektórych firm różnie bywa, jak to w życiu. Ps. Chińskie rowery mają fajne instrukcje składania, pół dnia na przeczytanie, pół dnia na zrozumienie :)

    OdpowiedzUsuń